Beza z kremem kawowym
Muszę
przyznać, że ta beza zawsze wychodzi:) Robiłam już kilka razy z różnymi owocami i
polecam Wam serdecznie. Inspiracja
tradycyjnie z Moich Wypieków
Na 3
blaty bezowe potrzebujemy:
6
białek
250
g cukru pudru
świeży
sok z jednej cytryny
1,5
łyżki mąki ziemniaczanej
Białka
ubijamy na sztywno. Ważne aby białek nie przebić bo jak się za
długo ubija białka to przebiją się i beza nie zrobi się. Gdy
białka są ubite na sztywno dodajemy cukier łyżka po łyżce.
Nigdy cały cukier na raz ponieważ beza będzie za płynna. Na
koniec dodajemy sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną.
Gotową
masę przekładamy na papier wykładając dokładnie na narysowane
wcześniej okręgi. Pieczemy przez 50 minut w 140 stopniach. Po
upieczeniu wyłączamy i lekko uchylamy piekarnik zostawiając beze
na cała noc. Beza będzie lekko chrupiąca z zewnątrz i ciągnąca
w środku. Na
papierze do pieczenia rysujemy okręgi o średnicy około 20 cm - ja
odrysowałam mniejszy talerzyk taki jak do deserów.
Na
krem kawowy potrzebujemy:
500
gram serka mascarpone, schłodzonego
500
ml śmietany kremówki, schłodzonej
2
łyżeczki kawy rozpuszczonej w gorącej wodzie, schłodzić
4
łyżki cukru pudru
Wszystkie
składniki umieszczamy w naczyniu i ubijamy na jednolity krem.
Pamiętajcie, że jak dacie więcej kawy to smak kawowy będzie
bardziej wyrazisty jednak krem będzie bardziej gorzki. Masę
dzielimy na dwie części i przekładamy na 3 blaty bezowe. Między
blaty wkładamy ulubione owoce - jak dla mnie najbardziej pasują
maliny.
Smacznego!
A.
0 komentarze: