Rodzic decyduje co dziecko je
Ten artykuł znalazłam przez zupełny przypadek ale przyznam, że jest dla mnie bardzo cenny.
Sami sprawdźcie:
U Nas Młoda nie podjada między posiłkami. Je 5-6 posiłków dziennie i nie dojada między posiłkami. Jest tak od małego. Wychodzę bowiem z założenia, że jest to najzdrowsze. Wszyscy się dziwią, że nie je słodyczy czy nie pije soków z butelki. Jak mam jej dać sok to sama wyciskam sok z marchewki, jabłka czy czegokolwiek innego - to też bardzo fajna forma przekąski posiłkowej razem z innymi owocami.
Młoda nie zna smaku napoi gazowanych czy innych zapychaczy, które nie mają żadnej wartości odżywczej. Od początku byłam przeciwna takiemu śmieciowemu jedzeniu i mam nadzieję, że jak najdłużej uda Nam się tak zrobić by nie znała smaku śmieciowego jedzenia.
Miłego wieczora!
A.
Niestety nie da się uniknąć przekąsek w postaci np. chrupków czy wafli ryżowych. Babcie zwłaszcza dopychają mimo naszych gorących próśb. Oby tylko wszystko z umiarem ;) A takie przekąski można zastąpić chociażby owocami ;)
OdpowiedzUsuń