Spacery nabrały innej wartości...
Młoda zaczęła dreptać.
Wszyscy mówią, że szybko, ale my jakoś jej nie popędzaliśmy. Wyszłam z założenia, że niech rozwija się w swoim tempie. Nie wiem czy dobrze, czy nie. Może mi doradzicie:) Nie jestem za szelkami dla dzieci czy chodzikami. Wydaje mi się, że jak dziecko czuje się na siłach, to samo pójdzie, gdy poczuje, że to jego czas.
Spacery teraz nabrały zupełnie innego wymiaru. Bardzo lubię wychodzić z Młodą na spacer. Oczywiście najbardziej lubię spacery sobotnie i niedzielne, gdzie jesteśmy też z T. i razem spędzamy czas. Do tej pory spacery były mniej aktywne. Młoda oglądała kaczki, rozglądała się ogólnie za przechodzącymi ludźmi, przejeżdżającymi samochodami czy drepczącymi pieskami.
Od niedawna spacery nabrały zupełnie innego wymiaru. Młoda zaczęła chodzić, więc teraz nie tylko siedzi w wózku ale także chodzi. I to bardzo chętnie, mimo, że jest zmęczona, nogi czasem się jej ciągną, to z uśmiechem na twarzy idzie dalej:)
Teraz jest zupełnie inaczej. Młoda cieszy się, że idzie na własnych nogach, widzi wszystko z zupełnie innej perspektywy. My dumni z niej, trzymamy ją za ręce i pokazujemy wszystko z Naszej perspektywy na dwóch nogach:)
Wczoraj, w ten wspaniały, słoneczny dzień, poszłyśmy na spacer z K. i M. (przyjaciele). Są z Nami od początku jak Młoda się urodziła. Towarzyszą Jej i Nam we wszystkich ważnych chwilach. Wczoraj pierwszy raz, to oni szli z Młodą za ręce. Uwierzcie mi, byli tacy szczęśliwi. I dumni. zupełnie jak My:) To było wspaniałe.
Czuję, że teraz przed Nami wspaniały czas. Nie dość, że mamy czas przytulania, Młoda coraz więcej rozumie a Nas rozpiera duma:) Teraz zapewne też najtrudniejszy czas, bo musimy ją nauczyć, że nie każdy człowiek jest dobry, by nie była zbyt ufna. Musimy nauczyć ją zabawy z innymi dziećmi i tego, że zabawkami należy się dzielić. Jest zapewne jeszcze wiele rzeczy, których musimy jej nauczyć. Ale gdy pomyślę, że czeka Nas też czas, gdy przyjdzie do Nas i powie "Kocham Cię Mamo" lub gdy pierwszy raz będziemy bujać ją na bujawce…..to aż chce mi się czekać na ten trudny czas, bo wiem, że wszystko to wynagrodzi mi moje dziecko i czas z nim spędzony:)
Miłego dnia kochani!
Oby był taki słoneczny jak wczoraj!
A.
0 komentarze: