Dzieciństwo pod presją
Dla tych co nie śpią artykuł na wieczór a dla tych, którzy śpią artykuł na rano.
Jeszcze jak byłam w ciąży, rozmawialiśmy wielokrotnie z T., że będziemy Młodą wychowywać w bardzo trudnych czasach. Że często rodzice poprzez dzieci chcą spełnić swoje ambicje i swoje marzenia. Już wtedy obiecaliśmy sobie, że będziemy chcieli wychowywać Młodą tak by czerpała z dzieciństwa jak najwięcej. Jak będzie chciała chodzić na jakieś zajęcia dodatkowe - sama z siebie - to będzie chodzić. Jeśli nie to nie. Nic na siłę. Przecież odpowiedzialność i ciężka praca czekają ją jeszcze w dorosłym życiu. To czemu mamy skracać jej czas dzieciństwa? Oczywiście mówię tutaj o czasie przedszkola, czy wczesnej szkoły. Bo jak będzie nauka to będzie nauka - będziemy ją motywować, pilnować i kibicować jej by szło jej jak najlepiej.
Autorka w tym tekście powołuje się przede wszystkim na wychowanie w Chinach. Dla mnie powiem szczerze jest to dużym zaskoczeniem, bo nie zdawałam sobie sprawy, że edukacja i wychowanie w Chinach tak właśnie wygląda. Rozumiem, że może taki mają system bo każdy wychowuje swoje dzieci tak jak chce, najlepiej jak mu się wydaje. Dla mnie jednak, takie wychowanie to zabijanie kreatywności w dziecku. Wykucie czegoś na blachę nie zawsze jest dobre. Myślę, że właśnie dlatego w Naszej edukacji mamy zajęcia wychowania fizycznego gdzie dzieciaki uczą się owszem rywalizacji ale jednocześnie bawią się. Dlatego mamy też zajęcia z techniki by dzieci mogły się rozwijać kreatywnie. Kurcze do dziś wspominam jak robiliśmy na takich zajęciach latawiec :) Wiecie taki prawdziwy ogromny latawiec! Czad :)
Dobra to tyle ode mnie.
Czytajcie:)
http://www.charaktery.eu/psycho-tropy/8971/Dzieci%C5%84stwo-pod-presj%C4%85/A ja czekam na Wasze komentarze:)
Dobranoc!
A.
0 komentarze: