Cytrynowo-pomarańczowe ciasteczka z czekoladą
Te ciastka to absolutny hit! Są rewelacyjne a T. zawsze je zjada zanim zdążą wystygnąć. Poparzy sobie palce ale ważne by je zjeść:) Zawsze jak je piekę przed świętami to zapach jaki roznosi się po całym domu sprawia, że naprawdę czuję święta.
Inspiracja Jamie Oliver.
Potrzebujemy:
125 gram masła
100 gram cukru trzcinowego (około 3-4 łyżek)
1 jajko
100 gram mąki (około 4-5 łyżek)
30 gram płatków osianych (2 łyżki)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
dodatkowo:
1/2 tabliczki czekolady mlecznej
1/2 tabliczki czekolady białej
skórka otarta z jednej pomarańczy i jednej cytryny
Masło i pozostałe podstawowe składniki mieszamy razem na jednolitą masę. Ciasto może wydawać się nieco mokre ale takie właśnie powinno być. Dodajemy posiekana czekoladę i otartą skórkę z cytrusów. Wszystko dobrze mieszamy. Mieszaninę wykładamy na folię. Formujemy ciasto w postaci wałka - zawijamy w folię. Wkładamy do zamrażalnika na minimum 30 minut.
Po tym czasie wyjmujemy ciasto i kroimy na krążki około 1 centymetra. Potem Rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni. Blachy do pieczenia wykładamy papierem. Kładziemy pokrojone krążki zmrożonego ciasta. Trzeba pamiętać by zostawić między ciastkami odpowiednią odległość - ja piekę po maksymalnie 9 sztuk na blachę. Blachę wkładamy na 8-10 minut na środkowy poziom piekarnika aż brzegi ciastek będą złotobrązowe. Po wyjęciu ich z piekarnika przekładamy je na kratkę by tam całkowicie wystygły. Jak tylko się je wyjmie będą dość miękkie - trzeba delikatnie przekładać by się nie połamały. Na kratce stwardnieją.
Smacznego!
A.
0 komentarze: